19 mar 2010


Dzień 5

9. marca był dniem obfitującym w różnorakie wydarzenia. Wszyscy uczestnicy wyjazdu mieli zaplanowane spotkania indywidualne, jednak jako grupa gościliśmy w Wydziale Konsularnym Ambasady RP. Powitali nas tam Radomir Wojciechowski, kierownik wydziału, oraz Katarzyna Molęda, radca – konsul. Gospodarze zapoznali nas dokładnie z działalnością tej instytucji. Pani Konsul podkreśliła niską świadomość Polaków w kwestii zarówno ich obowiązków, jako osób przybywających do Szwecji (np. potrzebą rejestracji, jeśli pobyt w Szwecji jest dłuższy niż trzy miesiące, oraz wiążącą się z tym koniecznością otrzymania tzw. Personalnummret), jak i praw, które im przysługują, m.in. do pobierania zasiłku rodzicielskiego, nawet dla żony i dzieci pozostających w kraju. Do obowiązków konsulatu należy również udzielanie informacji obywatelom polskim w kwestiach prawnych.



W trakcie spotkania zapoznaliśmy się z historią Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Szwecji. Wydziały konsularne funkcjonowały pierwotnie jako tzw. konsulaty generalne, założone w latach 50. XX w. w celu inwigilacji polskiej diaspory. Pracownicy Wydziału podkreślili, że Konsulaty PRL były wyjątkowym organizmem, niespotykanym nigdzie indziej w Europie.

Obecnie do zadań instytucji należy również współpraca z Polonią oraz organizacja życia kulturalnego i społecznego dla Polaków. Według oficjalnych danych w Szwecji przebywa ok. 70 tys. naszych rodaków, ich liczbę rzeczywistą szacuje się jednak na ok. 100 tys. Znaczącą część emigracji stanowią działacze Solidarności, którzy zmuszeni byli do wyjazdu z kraju w latach 80. W tej chwili trwa tzw. nowa emigracja, która rozpoczęła się po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Stanowią ją przede wszystkim robotnicy (często nieposługujący się językiem szwedzkim), ale także lekarze oraz pielęgniarki, którzy przybyli do Szwecji wraz z rodzinami. Tę grupę Polonii charakteryzuje niestety brak zainteresowania wydarzeniami dotyczącymi całej polskiej społeczności.


Po wizycie w Wydziale Konsularnym przyszedł czas na „spotkanie z kulturą“ – wieczorem obejrzeliśmy w słynnym Dramaten sztukę Ingmara Bergmana „Jesienna sonata“ w reżyserii Stefana Larssona. Przedstawienie odniosło w Szwecji prawdziwy sukces. Przyczyniły się do tego na pewno brawurowe kreacje Marie Goranzon (Charlotte) oraz Marii Bonnevie (Eva).





Długi dzień zakończyliśmy wymianą wrażeń przy kubku gorącej czekolady w jednej z malutkich knajpek na Gamla Stan.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz